LKS Kobylanka - KS Podhalanin Biecz

W niedzielne popołudnie przyszło Nam się mierzyć z ekipą Kobylanki. Zespół na pewno bardziej od Nas doświadczony. Od początku spotkania obie drużyny rozgrywały piłkę od tyłu i "badały" przeciwnika. Co jakiś czas jedna z ekip odważyła się na jakąś akcję pod bramkę przeciwnika lecz nie przynosiło to żadnego skutku. Kobylanka miała strzał w bramkarza, my obok bramki. Można powiedzieć że pierwsza połowa nudna z dużą ilością błędów. Druga część meczu i całkiem inna gra. Kobylanka podeszła wyżej i zaczęliśmy grać ostrzej. Kilka sytuacji pod 16 gospodarzy zamieniało się na rzuty różne. Nadal brak trafienia. Na świetna pozycję wychodzi napastnik Kobylanki po odbiciu się piłki w linii obrony. Sam na sam z Naszym bramkarzem, który wychodzi zwycięsko z tego pojedynku. Jesteśmy w stanie odpowiedzieć świetną akcją prawym skrzydłem, dośrodkowanie na Karola i ten pół obrotem uderza niewiele ponad bramką. W końcu w 75 minucie rzut rożny, piłka wybita, Grzesiu dobiega do niej i jeszcze raz dorzuca, tym razem na głowę Rutany, który mocnym strzałem pokonuje bramkarza. Gospodarze oczywiście również atakują lecz w kolejnej ich akcji młody skrzydłowy nie sięga piłki. Otworzyli się bardziej co dało pole do popisu Naszym napastnikom. Niestety już nie wpadła żadna bramka. Końcowy gwizdek w 96 minucie i kompletujemy 3 zwycięstwo w lidze. Brawo!!!