Clepardia Kraków - Sosnowianka Stanisław Dolny

Powrót
Clepardia Kraków
Clepardia Kraków Gospodarze
6 : 0
2 2P 0
4 1P 0
Sosnowianka Stanisław Dolny
Sosnowianka Stanisław Dolny Goście

Bramki

Clepardia Kraków
Clepardia Kraków
Clepardia
90'
Widzów: 150 Sędziowie: Tomasz Kita
Sosnowianka Stanisław Dolny
Sosnowianka Stanisław Dolny

Kary

Clepardia Kraków
Clepardia Kraków
Sosnowianka Stanisław Dolny
Sosnowianka Stanisław Dolny

Skład wyjściowy

Clepardia Kraków
Clepardia Kraków
Sosnowianka Stanisław Dolny
Sosnowianka Stanisław Dolny
Numer Imię i nazwisko
Serafin Dawid


Skład rezerwowy

Clepardia Kraków
Clepardia Kraków
Brak dodanych rezerwowych
Sosnowianka Stanisław Dolny
Sosnowianka Stanisław Dolny
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Clepardia Kraków
Clepardia Kraków
Brak zawodników
Sosnowianka Stanisław Dolny
Sosnowianka Stanisław Dolny
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Sosna

Utworzono:

15.08.2017

l

l

l

Już w 7 min. wynik otworzył Paweł Michalski, a trzy minuty później po pięknym strzałem z przewrotki na listę strzelców spisał się Krzysztof Wojniak, który jeszcze przed przerwą pokusił się o kolejnego gola. Wynik tej części gry ustalił Paweł Michalski.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Goście się starali, ale gospodarze byli od nich zdecydowanie szybsi i bardziej ruchliwi, co powodowało, że krakowianie szybko odzyskiwali każdą straconą piłkę. Efektem przewagi był rzut różny. Do piłki podszedł Łukasz Próchno i ostro posłał ją w pole karne, a tam w tempo nabiegł na nią Paweł Michalski i strzałem głową nie dał szans Andrzejowi Pokrywce na skuteczną interwencję.

Nie mający już nic do stracenia goście wreszcie ruszyli do zdecydowanych ataków, wykorzystując lekkie rozluźnienie w szeregach rywali, których wysokie prowadzenie nieco uśpiło. Bliski szczęścia był Patryk Orłoś, ale po jego atomowym uderzeniu zza pola karnego Grzegorz Murzański czubkami palców trącił piłkę zmierzającą pod porzeczkę i ta ostatecznie odbiła się od poprzeczki i wyszła w pole, a nikt z partnerów Orłosia nie zdążył z dobitką. Znakomitej okazji nie wykorzystał także Jakub Konefał, który po crossowym podaniu znalazł się sam na sam z Grzegorzem Murzańskim. Napastnik gości mierzył po długim rogu, ale ostatecznie krakowski bramkarz nogą odbił piłkę. Niewykorzystane okazje zemściły się srodze. Wprowadzony w 72 min. Dawid Iglar celnym strzałem i zdobyciem gola wykończył zespołową akcję swojej drużyny. W końcówce honorowego gola mógł zdobyć dla gości Daniel Peterka, ale i jemu nie było dziś dane posłać piłki do siatki.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości