U14: Końcówka rundy lepsza niż początek...

U14: Końcówka rundy lepsza niż początek...

Rocznik 2004 w minionej rundzie występował w Małopolskiej Lidze Trampkarza Młodszego. W grupie II naszym zawodnikom przyszło się zmierzyć z zespołami ścisłej czołówki najlepszych akademii piłkarskich w Małopolsce. Pcimianka rywalizowała między innymi z Wisła Kraków, Cracovią Kraków, Unią Tarnów, czy Podhalem Nowy Targ. Spośród 10 spotkań ligowych Czarno – Czerwonym udało się wygrać 4, natomiast 6 razy Pcimianka musiała uznać wyższość rywala. Nie wynik jednak jest na tym etapie sprawą pierwszorzędną, a boiskowe doświadczenie.

Przed rundą do drużyny dołączyło kilku zawodników, którzy jeszcze w kategorii młodzika rywalizowali zaledwie na poziomie III Ligi Myślenickiej. Nie trudno sobie wyobrazić jak wielki to przeskok dla zawodników w tym wieku. Na poziomie ligi małopolskiej gra toczy się w zdecydowanie szybszym tempie. Chłopcy jednak potrafili przestawić się na wyższy poziom.

KS Pcimianka – Górnik Wieliczka 2:1 (Rapacz Filip, Mistarz Kacper)

Pcimianka rozpoczęła od spotkania w Pcimiu, pokonując na własnym terenie 2:1 Górnik Wieliczka. Nasza drużyna w tym meczu była zespołem dominującym. Po objęciu prowadzenia, Czarno – Czerwoni w pełni kontrolowali wydarzenia na boisku. Brakowało natomiast postawienia „kropki nad i”. Kilka niewykorzystanych sytuacji zaowocowało zdobyciem bramki ale niestety przez zespół gości. W końcówce spotkania ostatnie słowo należało już do Pcimianki. Zwycięskiego gola Pcimianie zdobyli za sprawąFilipa Rapacza.

RKS Garbarnia Kraków – KS Pcimianka Pcim 3:1 (Rapacz Filip)

W drugiej kolejce nasza drużyna nawiązała równorzędną walkę z bardzo mocną jak się później okazało Garbarnia. Początek meczu należał do Brązowych, którzy nie wykorzystali kilku okazji do objęcia prowadzenia. Garbarnia jednak dopięła swego w 15 minucie. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Do remisu doprowadził Rapacz Filip z rzutu karnego. W drugiej połowie Garbarnia lepiej operowała piłką, ale nie wiele z tego wynikało. Czarno – Czerwoni natomiast dwukrotnie wyprowadzili szybkie kontrataki, po których oko w oko z golkiperem Brązowych stanął Filip Rapacz.Niestety dwukrotnie skuteczność zawiodła. W pierwszej próbie brakowało naprawdę niewiele, piłka wylądowała na poprzeczce. Niewykorzystane sytuacje szybko się „zemściły”. Pcimianka straciła dwie bramki po rzucie rożnym.

KS Pcimianka Pcim – MKS Cracovia Kraków 0:1

Mecz z Cracovią był spotkaniem seryjnie marnowanych okazji przez podopiecznych trenera Mariusza Bajaka. Już w pierwszej połowie dwóch sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał napastnik Pcimianki. Okazji było wiele, jednak żadnej z nich nie udało się wykorzystać w. W drugiej odsłonie nadal gospodarze przeważali, ale wynik się nie zmieniał. Ku rozczarowaniu miejscowych kibiców to Cracovia wyszła na prowadzenie. Drużyna Pasów w całym spotkaniu miała jedną okazję w dodatku po błędzie gospodarzy. Tą jedną okazję Krakowianie zamienili na bramkę i tym samym zdołali wywieść z Pcimia 3 punkty.

Okocimski KS Brzesko – KS Pcimianka Pcim 4:2(Makusek Kacper, Mistarz Kacper)

W Brzesku trener Pcimianki Mariusz Bajak nie mógł skorzystać ze wszystkich swoich zawodników. Zabrakło miedzy innymi najskuteczniejszego napastnika Filipa Rapacza. Chociaż z przebiegu całego meczu Okocimski był zespołemlepszym to Pcimianka trafiła jako pierwsza. Prowadzenie dał aktywny w tym dniu na skrzydle Kacper Makusek. Okocimski po przerwie wykorzystując dwa fatalne błędy w defensywie i szybko wyszedł na prowadzenie. Rozmiary porażki w końcówce zmniejszył Mistarz Kacper wykorzystując sytuację sam na sam z golkiperem gospodarzy.

ZKS Unia Tarnów – KS Pcimianka Pcim 3:1(Rapacz Filip)

Pierwotnie spotkanie miało być rozegrane w Pcimiu, jednak z powodu złych warunków atmosferycznych zostało przeniesione do Tarnowa, gdzie w roli gospodarza wystąpiła tamtejsza Unia. Nowoczesny obiekt piłkarski ze sztuczną nawierzchnią, na którym przyszło rywalizować Czarno – Czerwonym już samym wyglądem zachęcał do ambitnej gry. Spotkanie toczyło się w szybkim tempie i chociaż to nasza drużyna większość czasu w pierwszej odsłonie spędziła na połowie rywala, to do szatni schodziła z jednobramkową stratą. W drugiej połowie Unia wyraźniej zaatakowała i w 60 minucie dopięła swego. Dwubramkowe prowadzenie gospodarzy nie podłamało jednak przyjezdnych i po chwili rzut karny na bramkę efektownym uderzeniem zamienił Rapacz. Do samego niemal końca Czarno – Czerwoni zaciekle walczyli o wyrównującą bramkę. Niestety sztuka ta się nie udała. Po błędzie jednego z obrońców napastnik „Jaskółek” ustalił wynik na 3:1.

AP Wisła Kraków – KS Pcimianka Pcim 9:0

Mecz, w którym widoczna była różnica klas. Wisła pokazała, iż pozycja lidera nie jest przypadkiem. Po kilku minutach „Biała Gwiazda” objęła prowadzenie. Pcimianka szybko mogła wyrównać po faulu jednego z obrońców naFilipku.Niestety napastnik Pcimianki uderzył zbyt słabo i bramkarz Wisły wyszedł z opresji obronną ręką. Później Wiślacy swoją dominację udokumentowali kolejnymi bramkami.

Pogoń Skotniki – KS Pcimianka Pcim 0:1 (Sraga Jakub)

Po trzech kolejnych porażkach tym razem skromne ale zasłużone zwycięstwo i 3 punkty jadą do Pcimia. Mecz choć wyrównany, to jednak na korzyć Czarno – Czerwonych. Zwycięską bramkę w drugiej połowie dałJakub Sragapo jednym z rzutów rożnych.

KS Pcimianka Pcim – AS Progres Kraków 1:3(Rapacz Filip)

Przedostatnim w rundzie jesiennej bez ligowych punktów był mecz z Progresem Kraków. Pcimianka w konfrontacji z faworytem nie ustępowała kroku gościom. Dwubramkowe prowadzenie Progres zawdzięcza perfekcyjnymuderzeniom z rzutów wolnych. Mimo niekorzystnego wyniku Czarno – Czerwoni w cele nie zamierzali tanio sprzedać skóry. Jeszcze przed przerwa dwukrotnie oko w oko z golkiperem krakowian stanąłRapacz Filip,niestety zabrakło precyzji. Bramkę kontaktowa udało się zdobyć w drugiej połowie. Wspomniany napastnik Pcimianki trzeciej dogodnej okazji już nie zmarnował. W końcówce, mimo ambitnej gry zabrakło sił aby zmienić niekorzystny wynik. Progres podwyższył wynik uderzeniem z bliskiej odległości.

KS Borek Kraków – KS Pcimianka Pcim 1:11(Rapacz Filip x5, Mistrz Kacper x2, Makusek Kacper x2, Sraga Jakub , bramka samobójcza)

Prawdziwy festiwal strzelecki Czarno – Czerwoni urządzi sobie w meczu z Borkiem Kraków. Pcimianka mimo, iż bez nominalnego golkipera, zagrała bardzo dobrze w obronie i zabójczo skutecznie w ataku. Borek co prawda bez kilku podstawowych graczy, ale i w szeregach podopiecznychMariusza Bajakabrakowało kilku zawodników. Już przed przerwą hattrickiem popisał sięRapacz Filipa czwartego gola dołożyłMakusek Kacper.Po zmianie stron strzelali również,Mistarz, Sragai ponownieMakusek.Pomimo wysokiego wyniku Borek zdołał stworzyć kilka groźnych okazji ku temu aby pokusić się o zmianę rezultatu. W bramce jednak rewelacyjnie spisywał się nominalny pomocnik Pcimianki, występujący tego dnia na pozycji „jedynki” pod nieobecnośćRychlickiego – Sebastian Gwiżdż.

KS Pcimianka Pcim – NKP Podhale Nowy Targ 4:3(Rapacz Filip x2, Filipek Paweł, Kania Norbert)

Do meczu z Pcimianką zespół z Nowego Targu nie zaznał smaku porażki. Pcimianie jednak od pierwszych minut skutecznie stawiali opór przyjezdnym. Napastnik z Podhala zdołał jednak pokonaćSebastiana Gwiżdżpo jednej indywidualnych akcji. Na wyrównanie nie trzeba było długo czekać. Z rzutu wolnego precyzyjnie „przymierzył”Rapacz Filipdając wyrównanie. Goście ponownie wyszli na prowadzenie. Przed przerwą ostatnie słowo należało do Pcimianki. Po rzucie rożnym futbolówkę do bramki „wpakował”Paweł Filipek.Oczywiście nie był to koniec emocji w tym spotkaniu. Podhale nie dając za wygraną wciąż dążyło do zdobycia zwycięskiego gola – co też się udało w 45 minucie. Podhale grało dobrze w piłkę, ale Czarno – Czerwoni groźnie kontrowali. Wyrównanie padło ponownie z rzutu rożnego. Filigranowy golkiper z Nowego Targu niewłaściwie obliczył lot piłki, co zaowocowało trzecim już z kolei golem wyrównującym w tym meczu. Pcimianie „gonili” do samego końca i ambitna gra przyniosła pożądany efekt. Na kilka minut przed końcem zawodów w polu karnym gości sfaulowany został napastnik Pcimianki –Rapacz Filip. Do rzutu karnego podszedł sam poszkodowany – nie dając najmniejszych szans bramkarzowi, piłka bowiem wylądowała w samym okienku bramki Podhala.

Po trudnym dość trudnym początku i kilku porażkach, podopieczni trenera Mariusza Bajaka nie „złożyli broni”. W końcówce rundy zdołali wygrać trzy spotkania, z czego dwa z wyżej notowanym rywalem. Cała rundę trzeba ocenić pozytywnie. Najważniejsze jest to, że rywalizujemy z bardzo mocnymi drużynami. Jesteśmy szkółką z stosunkowo małej miejscowości na tle miast kilkudziesięciotysięcznych. Nie jest łatwo utrzymać drużynę w najwyższej klasie rozgrywkowej składającej się tylko z jednego rocznika. Szkółce Pcimianki udaje się ta sztuka jako jedynej w powiecie Myślenice. Korzyści płynące z występów w lidze małopolskiej są nieporównywalnie większe niż te z rywalizacji w lidze okręgowej. Cały czas dążymy do tego, aby chłopcy mogli się optymalnie rozwijać, dlatego nie zniechęcają nas porażki, a raczej każdą przegraną rozpatrujemy w kategorii kolejnej lekcji.

Na wiosnę czeka nas runda rewanżowa i być może walka o ligę małopolską w spotkaniach barażowych, dlatego w przerwie zimowej chcemy się dobrze przygotować. Aktualnie drużyna trenuje 3 razy w tygodniu. W okresie ferii zaplanowany został obóz dochodzeniowy oraz mecze towarzyskie na boisku pełnowymiarowym. Wszystkich chętnych, ambitnych chłopców z rocznika 2004 zapraszamy na zajęcia. Może i Ty spróbujesz swoich sił w lidze małopolskiej.

SKŁAD RUNDY JESIENNEJ:

Rychlicki Kacper, Sraga Jakub, Kania Norbert, Szczepaniak Michał, Tyrpuła Michał, Filipek Paweł, Kuś Radosław, Hodana Kacper, Makusek Kacper, Mistarz Kacper, Rapacz Filip, Kaczmarczyk Gabriel, Kołodziejczyk Mikołaj, Spórna Kamil

Mocy dodaje nam:

Znalezione obrazy dla zapytania energa

Oficjalny Sponsor Klubu Sportowego Pcimianki Pcim

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości