Sygnał Chodel
Sygnał Chodel Gospodarze
4 : 3
2 2P 2
2 1P 1
LKS RUCH Popkowice
LKS RUCH Popkowice Goście

Bramki

Sygnał Chodel
Sygnał Chodel
80'
Widzów:
LKS RUCH Popkowice
LKS RUCH Popkowice

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Sygnał Chodel
Sygnał Chodel
LKS RUCH Popkowice
LKS RUCH Popkowice


Skład rezerwowy

Sygnał Chodel
Sygnał Chodel
Brak dodanych rezerwowych
LKS RUCH Popkowice
LKS RUCH Popkowice

Sztab szkoleniowy

Sygnał Chodel
Sygnał Chodel
Brak zawodników
LKS RUCH Popkowice
LKS RUCH Popkowice
Imię i nazwisko
Mateusz Fic Trener

Relacja z meczu

Autor:

MuszkiewicZ

Utworzono:

11.11.2016

Dzisiaj mierzyliśmy się w Chodlu z miejscowym Sygnałem.Pogoda po raz kolejny nie rozpieszczała nikogo. Przez cały mecz padał deszcz, a w dodatku stan boiska pozostawiał wiele do życzenia...Całe boisko pokryte było czarną ziemią, a pola karne - piaskiem. Sporadycznie w niektórych miejscach widać było normalną trawę.
Sam mecz był bardzo wyrównany, bo i do meczu podeszły dwa zespoły o zbliżonych do siebie umiejętnościach oraz podobnych statystykach. Początkowo przeważali gospodarze,jednak już koło minuty 10. nasza drużyna po szybkim kontrataku zyskała rzut karny. Ten jednak nie został wykorzystany po przekombinowanym strzale...Po jakiś kolejnych dziesięciu minutach było już 1:0 dla naszej drużyny. Po pechowym strzale naszego napastnika piłka odbija się od poprzeczki, jednak zgarnia ją kolejny nasz zawodnik i dobija do pustej bramki. Po tym golu nasza gra niestety zdecydowanie siadła. Oddaliśmy pole rywalom i na przerwę schodziliśmy z wynikiem 1:2 dla gospodarzy...Nie były to jakieś akcje godne większej uwagi, lecz bramki drużyna gospodarzy zdobyła.
Na drugą połówkę wyszliśmy z chęcią odrobienia strat,lecz to my tracimy kolejną bramkę.Wtedy niektórzy z nas już powoli zaczęli tracić wiarę w korzystny wynik. Udało się jednak zebrać jeszcze na kolejne ataki. Po jednym z nichpiłka trafia do naszego zawodnika, który tym razem nie myli się w sytuacji sam na sam.Po kilku minutach gospodarze mieli rzut rożny, z którym udało nam się poradzić. Piłka trafia pod nogi naszego gracza,który w szybkiej kontrze mija kilku rywali i wykłada piłkę do pustej bramki dla swojego kolegi.Udaje nam się odrobić 2 bramki straty, przez co uwierzyliśmy, że można ten mecz nawet wygrać, bo do końca zostało około 10 minut.Dosłownie 2 minuty później gospodarze. mają rzut wolnyw okolicach środka boiska za zupełnie normalne przewinienie. Piłkarz rywali skupił się, żeby przede wszystkim dostarczyć piłkę kolegom w nasze pole karne,lecz strzał okazuje się na tyle mocny, że piłka wpada dokładnie pod samą poprzeczkę bramki naszego zdziwionego całą sytuacją bramkarza. To wstrzelenie piłki wydawało się być zupełnie niegroźne, ponieważ uderzenie było wykonywane praktycznie z połowy boiska...,a jednak okazało się być zwycięską bramką dla gospodarzy.
"Mówi się trudno, żyje się dalej..."Jesteśmy bardzo przybici tą porażką, zwłaszcza dlatego, że szanse na wygraną były bardzo duże. Jednak nie należy się poddawać, ponieważ zostaje nam jeszcze jedno spotkanie ligowe w tej rundzie.Już w najbliższą sobotę podejmujemy na własnym boisku drużynę STOKU Zakrzówek. Będzie to równie trudne spotkanie, co to dzisiejsze. Rywal jest podobnej klasy, więc szykuje się ciekawe starcie. Będzie to ostatnia jesienna szansa na ligowe punkty, więc na pewno o nie powalczymy.
Zapraszamy wszystkich na godz. 13 na boisko w Popkowicach!

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości