Jedność Paleśnica
Jedność Paleśnica Gospodarze
1 : 2
1 2P 0
0 1P 2
Spółdzielca Grabno
Spółdzielca Grabno Goście

Bramki

Jedność Paleśnica
Jedność Paleśnica
Paleśnica
90'
Widzów: 120
Spółdzielca Grabno
Spółdzielca Grabno

Kary

Jedność Paleśnica
Jedność Paleśnica
Spółdzielca Grabno
Spółdzielca Grabno

Skład wyjściowy

Jedność Paleśnica
Jedność Paleśnica
Spółdzielca Grabno
Spółdzielca Grabno


Skład rezerwowy

Jedność Paleśnica
Jedność Paleśnica
Spółdzielca Grabno
Spółdzielca Grabno

Sztab szkoleniowy

Jedność Paleśnica
Jedność Paleśnica
Imię i nazwisko
Robert Kraj Trener
Spółdzielca Grabno
Spółdzielca Grabno
Imię i nazwisko
Kazimierz Morys Drugi trener
Andrzej Leśniak Kierownik drużyny
Magdalena Morys Fizjoterapeuta
Grzegorz Baca Trener

Relacja z meczu

Autor:

wwentyllo

Utworzono:

11.08.2020

Od początku do ataku rzuciła się drużyna gospodarzy i już w pierwszych minutach meczu próbowali zmusić Naszych zawodników do kapitulacji, zamykając ich na swojej połowie, przez co goście nie mogli nawet skontrować. W dalszej części meczu gospodarze już nie zapędzali się tak ochoczo w pole karne Spółdzielcy. Jednym z powodów na pewno była aura. Żar lejący się z nieba z pewnością nie ułatwiał gry obu stronom. Drugim była poprawa w grze i kreowaniu akcji po stronie Spółdzielcy. Nasi zawodnicy mieli kilka akcji w pierwszej części połowy m.in. w 18 minucie kiedy swojej szansy szukał Mariusz Mucha, czy w 22 minucie kiedy gola próbował zdobyć Adrian Gorzkowski lub w 28’ kiedy próbował Jarząb. Niestety nie były to strzały celne. W 20 minucie dobrze prezentujący się w tym meczu Patryk Morys doznał groźnie wyglądającej kontuzji. Po próbie odbioru piłki w powietrzu źle stanął na ziemi przez co doznał urazu wykluczającego go z dalszej gry.

Dalsze minuty to wyraźna przewaga gospodarzy którzy usilnie próbowali zdobyć gola dającego im prowadzenie. Jednak dobrze w obronie spisywali się Dominik Wilk wraz z Grzegorzem Sachą którzy stworzyli mur nie do przejścia w środku boiska. Gdy wydawało się że drużyny będą schodzić do szatni z zerowym wynikiem dwa ciosy niespodziewanie wyprowadziła Spółdzielca.

W 42 minucie rzut z autu wykonywał Sebastian Baca. Piłka trafiła do Adriana Gorzkowskiego, który minął zawodnika gospodarzy i dostrzegł wbiegającego prawą stroną w pole karne Jakuba Jewułę. Ten mocnym strzałem w dalszy róg bramki zdobył gola.

Jeszcze jeden gol padł już w doliczonym czasie gry. W 46’ sędzia podyktował rzut wolny dla zespołu z Grabna. Piłkę zaraz obok linii autowej ustawił Adrian Gorzkowski. Jego strzał przelobował Michała Pajora i w taki sposób oto Spółdzielca schodziła na przerwę z dwubramkową przewagą.

Podsumowując pierwszą połowę można stwierdzić że gospodarze zdecydowanie przeważali. Częściej przebywali w polu karnym Spółdzielcy. Oczywiście mieliśmy swoje akcje jednak oprócz tych dwóch goli, żądna z nich nie zakończyła się zdobyciem kolejnego gola.

Pierwsze minuty drugiej połowy przyniosły zmianę ustawienia Spółdzielcy i bardziej wyrównaną grę po obu stronach. Wydawało się że goście wychodzą na prostą i w końcu udało się poukładać grę jak należy.

Niestety w 50 minucie duży błąd popełniła nasza obrona. Lewą strona D. Baut podał piłkę na dobieg do P. Saroty. Ten w pewnym momencie zmienił linię biegu i ściął w stronę pola karnego. Tam minąwszy trzech naszych obrońców podał do niepilnowanego Kamila Sochy który mając dużo czasu spokojnie przymierzył i zdobył gola kontaktowego.

Motywująco podziałała ta bramka na gospodarzy którzy z każdą kolejną minutą coraz bardziej napierali. Ich akcje były składne i dokładne a gdy stracili piłkę, pressingiem próbowali ją odebrać starając się zamknąć Spółdzielcę na ich połowie.

W 56 minucie gospodarze pogubili się trochę w działaniach przez co Spółdzielca wyszła z kontratakiem. Ostatecznie na bramkę Pajora strzelał K. Jewuła, niestety w boczną siatkę.

Do końca gospodarze próbowali wyrównać, jednak trener Spółdzielcy zmienił ustawienie na jeszcze bardziej defensywne co poskutkowało lepsza organizacją w obronie, przez co zespół z Paleśnicy nie mógł znaleźć drogi do upragnionego celu. Mieli Oni kilka akcji i w pewnym momencie zrobiło się gorąco w polu karnym zespołu z Grabna. Lecz w niewytłumaczalny sposób piłka po żadnym z strzałów nie trafiła w światło bramki.

Druga połowa to również była dominacja gospodarzy . Zamykali naszych zawodników w ich polu karym, stosowali skuteczny pressing jednak jak to mówił piłkarski klasyk: Nie liczy się styl, liczy się to że mamy trzy punkty i to Spółdzielca te trzy punkty zgarnęła.

Martwić może plaga kontuzji w naszej drużynie. Obecnie pięciu zawodników z podstawowego składu pauzuje z powodu kontuzji. Szczególnie teraz Nasza drużyna potrzebuje motywacji i skupienia na tym żeby grać dobrze, grać mądrze i nie popełniać głupich błędów. I tego obecnie powinniśmy naszym zawodnikom życzyć.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości