Cóż napisać o tym meczu? Po prostu świetny występ chłopaków z Biecza! Pierwsza połowa rozpoczęła się Naszym błędem. Już w 1 minucie przegrywalibyśmy 1:0 ale rywal nie wykorzystał prezentu. Na szczęście. W tej części spotkania było na prawdę kilka dobrych sytuacji żeby wyjść na prowadzenie. Druga połowa i po kilkunastu minutach tracimy głupia bramkę. Strata w środku pola, wrzutka na napastnika, przyjmuje i nogą uderza przy słupku. Bramka ta Nas bardzo zmotywowała czego efektem była akcja lewym skrzydłem. Podanie do Dutki, ten obraca się z piłką i lewą nogą umieszcza piłkę w siatce. Kolejna bramka była zasługą Rutany, który po dośrodkowaniu uderza głową trochę obok środka bramki. 2:1 dla Podhalanina. Mało Nam? Nie! Następny gol i po raz kolejny głową celnie trafia Tomek Rutana. Tym razem uderzenie po dalszym słupku. Bramkarz próbuje jeszcze wyciągnąć piłkę ale ta po jego rękach ląduje w siatce. Ostatnie kilkanaście minut meczu należy już do Biecza. Gospodarze mieli świetna sytuację z rzutu wolnego ale warunki fizyczne 16 letniego Wiktora pozwalają mu wyciągnąć się do piłki i wybić ją do boku. Rzut rożny dla gości. Dośrodkowanie i co? Oczywiście główką po raz kolejny ale tym razem trafia Setlak, który zmienił kilka minut wcześniej Kozioła. Trzeba przyznać, że gospodarze grali bardzo dobrze technicznie ale fizycznie to Nasza drużyna wyglądała lepiej. Mieliśmy problemy z przerwaniem akcji w środku pola, ale Helena miała problem z Naszymi akcjami oskrzydlającymi.
Już za tydzień podejmujemy na własnym stadionie ekipę z Łużnej. Doping by Nam się bardzo przydał! Zapraszamy!!!